
Jako że jestem w
tzw. ” wieku produkcyjnym” i jeszcze ciągnie mnie na dobrą imprezę, Calgary nocą
poznałem nawet nieźle. Dodając do tego często owładniającą mnie wkętę, że
potrafię tańczyć jak w step up’ie, możecie być pewni, że w dzisiejszym poście
pojawi się kilka ciekawych miejsc, mających mało wspólnego z popularną w Polsce dyskoteką, o dźwięcznej nazwie „Nokaut”. Aczkolwiek miłośników tego typu
biesiad, od razu uspokoję.. o tym też będzie.
![]() |
17 avenue |
![]() |
17 avenue |
Jak juz jesteśmy
przy pubach, to kilka słów o moim ulubionym. W zasadzie to odkryliśmy go dosyć
niedawno. Ale z pubem jak z dziewczyną. Czasami, nie zależnie od siebie,
zakochujesz się od pierwszego wejrzenia. No i i nic na to nie poradzisz.
Ale do rzeczy. Mój
ulubiony nazywa się „Craft” i jest bardzo fajna alternatywą na piątkowo-sobotnia
rozgrzewkę przed imprezą w clubie. Już nawet zaczynają mnie kelnerki rozpoznawać,
także jest sympatycznie.


No i jeszcze
jeden, który jest bardzo oryginalny. Wyobraźcie sobie typowy amerykański dom, z
werandą, pomiędzy wieżowcami. A w środku muzyka, bary stoliki, sofy. Ogólnie
wystrój jak w typowym mieszkaniu. Przyznam że pomysł na pub ciekawy.
Po tym delikatnym
wprowadzeniu ciała i umysłu do nocnego świata Calgary, kilka słów o imprezach. Jest ich
trochę, więc przedstawię tylko kilka charakterystycznych, zawierających coś wyjątkowego.
![]() |
West |
![]() |
Cowboy's |
Następną jest „Cowboys”, która świetnie oddaje tutejszy klimat. Czyli cowboye w kapeluszach, country i te sprawy. Wejście do niego tez jest nietypowe bo przez kasyno, przez co, trochę ludzi ginie po drodze na parkiet. A i jeszcze jedna rzecz, zawsze o tej samej porze wszyscy ustawiają się na środku i tańczą swój regionalny taniec "square dance". To tak jak byśmy się w Polsce ustawiali i tańczyli układ do krakowiaka. Na początku nawet ciekawe, ale po jakimś czasie robi się nudne, szczególnie jak się nie zna kroków.
Bardzo podobną
imprezą jest „Ranchman’s”. Więc jak wiesz że przeszkoda w postaci kasyna może
skutecznie uniemożliwić Ci dotarcie na imprezę, a jednak chciał byś skosztować
odrobinę tutejszego folkloru... jedziesz właśnie tam.
Ciekawy jest też „Flames central".
Dyskoteka zrobiona w barwach drużyny hokejowej Calgary Flames, . Również spoko miejsce na sobotnie podtrzymywanie ścian, w oczekiwaniu aż jakaś kobieta zaprosi cię do tańca. Tak na marginesie, kiedy to następuje, pokazujesz czego Cię polskie wesela nauczyły i jakim jesteś „dance flor beast”! Przynajmniej ja tak mam... No dobra ja nie, ale znam gościa, który tak ma!
![]() |
Flames central |
Dyskoteka zrobiona w barwach drużyny hokejowej Calgary Flames, . Również spoko miejsce na sobotnie podtrzymywanie ścian, w oczekiwaniu aż jakaś kobieta zaprosi cię do tańca. Tak na marginesie, kiedy to następuje, pokazujesz czego Cię polskie wesela nauczyły i jakim jesteś „dance flor beast”! Przynajmniej ja tak mam... No dobra ja nie, ale znam gościa, który tak ma!
No i jeszcze
jedna impreza, o której wręcz muszę napisać. Polska dyskoteka, odbywająca się, nie wiedzieć dlaczego, raz na jakiś czas. Miejsce kultywowania polskiej tradycji
objawiające się piciem wódy przy samochodach, zaliczania zgonów po dwóch
godzinach od pochłonięcia pierwszej 50-tki, poprzedzonych bezsensowną zadymą. Jeśli
ktoś oglądał „czekając na sobotę”, to wie o cym mówię.
![]() |
Pozdro 600 i do
usłyszenia za tydzień!
Mike!
"Pomyślałem spoko Kanada kraj równości i legalnych związków homoseksualnych, pewnie trochę przesadziłem z wyglądem i chłopaki mnie podrywają" - Michał mówiłem Ci jak wyjeżdżałeś że sukienka bez pleców i szpilki mogą być zbyt ekstrawaganckie nawet w Kanadzie :P no i masz :P
OdpowiedzUsuń